Autor |
Wiadomość |
apolonia:) |
Wysłany: Śro 19:33, 05 Kwi 2006 Temat postu: |
|
tak....
a papież był dla mnie wielkim autorytetem....
Damian M. the best:P |
|
 |
basia |
Wysłany: Wto 22:24, 04 Kwi 2006 Temat postu: muzyka |
|
czasami wyudawała mi się zbyt głośna. I absolutnie nie mam na myśli stylu itp, ale ilość kreseczek obok pokrętła z napisem volume. Ale chyba o to troszkę chodzi... mielibyśmy spokojni i zrelaksowani przypatrywać się, jak dżuma pożera swoje ofiary?
:wink: |
|
 |
apolonia:) |
Wysłany: Wto 17:12, 04 Kwi 2006 Temat postu: |
|
a ptasia grypa to współczesna dżuma:P
ale spektakl byl uroczy:) i muzyka jaknajbardziej odpowiednia:) |
|
 |
basia |
Wysłany: Wto 16:45, 04 Kwi 2006 Temat postu: dżuma jest wszędzie... |
|
no, ja się już wypowiedziałam i potwierdzam wypowiedź.
Chętnie zobaczyłabym to jeszcze raz, żeby tak więcej zrozumieć. Z jednaj strony czułam sie bezpiecznym obserwatorem, który sobie mógł myśleć, co chce i oceniać, ale w niektórych momentach, takich jak np kazania księdza (świetny pomysł z tą osobą z wieńcem żałobnym na scenie, choć niby taki niedostrzegalny, i wierni pomiędzy łóżkami szpitalnymi... i ci z parasolami, jakby chcący odgrodzić się od epidemii), rodziła się we mnie taka obawa... żeby tylko się nie zarazić...
Jestem naprawdę pełna podziwu. |
|
 |
Hercka |
Wysłany: Wto 15:48, 04 Kwi 2006 Temat postu: Człowiek człowiekowi dżumą :) |
|
To podzielmy się oficjalnie naszymi osobistymi wrażeniami na temat spektaklu . Tak, tak, wiem, wielu z nas prof. K. onieśmiela i nie wypowiedzieli swojego prawdziwego zdania. Więc do dzieła .
Ja nie znoszę rozwlekłych wypowiedzi, więc powiem krótko: treść i przesłanie mi się podobało. Co to adaptacji, to praktycznie zupełnie mnie nie wciągnęła i odliczałam minuty do końca. Aktorzy - podobał mi się ksiądz i policjant. Co do postaci - to również ksiądz, no i oczywiście lekarz.
Słyszałam, że powieść jest świetna, więc pewnie kiedyś przeczytam (jak dobrnę do końca spisu książek, które "mam" przeczytać). Mam nadzieję, że "Makbet" mi się bardziej spodoba. |
|
 |